
Prof. dr hab. Ruciński Henryk
(1938–2007)Urodził się w rodzinie robotniczej w Bydgoszczy. Ojciec Czesław, zmobilizowany do wojska opuścił dom rodzinny z końcem sierpnia 1939 r. i do niego już nigdy nie powrócił, gdyż zaginął w czasie działań wojennych. Henryka i młodszego brata Józefa wychowywała samotnie matka Marta. Po zdaniu matury w III LO im. M. Kopernika w Bydgoszczy Henryk Ruciński, podjął decyzję o kontynuowaniu dalszej nauki, tym razem na studiach historycznych w Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, które ukończył w 1962 r. Pracę magisterską napisał zarazem na dobrym poziomie naukowym, skoro została opublikowana w 1966 r. (Początki i rozwój szlacheckiej reprezentacji stanowej na Kujawach od końca XIV do początków XVI wieku – ,,Prace Komisji Historii’’, R. 3, Bydgoskie Tow. Naukowe, Bydgoszcz 1966).
Po ukończeniu studiów, krótko pracował w Bydgoszczy, początkowo jako instruktor w Wojewódzkim Komitecie ZSL (1962), następnie jako nauczyciel w Szkole Podstawowej nr 2 (1962–1963), ale w poszukiwaniu lepszych warunków pracy zawodowej zawędrował aż na Podhale. W Nowym Targu najdłużej bo aż do lata 1973 r. pracował jako nauczyciel w tamtejszej Szkole Podstawowej w Prewentorium PKP.
Jednocześnie lata sześćdziesiąte stanowiły dla Henryka Rucińskiego, nauczyciela i wychowawcy najmłodszych, okres dojrzewania naukowego. W tym czasie związał On bowiem swoje losy naukowe z toruńskim ośrodkiem akademickim, który przygarnął po wojnie wielu uczonych z Wilna. Jak sam niejednokrotnie wspominał właśnie w Toruniu, zarówno w trakcie swoich studiów historycznych, jak i później, spotkał nie tylko wielu wybitnych uczonych o dużym autorytecie naukowym, ale i co ważne było dla Henryka – także o dużym autorytecie moralnym. Pod kierunkiem jednego z takich autorytetów, prof. K. Górskiego przygotował dysertację doktorską pt. Struktura miasteczka w okresie feudalnym na przykładzie Koprzywnicy, którą obronił w1972 r. Wspomnianej społeczności koprzywnickiej pozostał wierny niemalże do końca swojej aktywności naukowej, ponieważ wracał jeszcze kilkakrotnie do jej dziejów, nie tylko zresztą w dobie staropolskiej, publikując kolejne studia.
W 1964 r. roku z całą rodziną (rok wcześniej poślubił Zofię Hutną, z którą szczęśliwie doczekał czwórki potomstwa, dwóch synów i dwóch córek), przyjechał do Białegostoku, aby tutaj 1 września 1973 r. objąć stanowisko adiunkta w Zakładzie Historii Wydziału Humanistycznego miejscowej Filii Uniwersytetu Warszawskiego. Był drugim, obok dr A. Dobrońskiego, całkowicie ,,białostockim’’ pracownikiem zatrudnionym wówczas na pełnym etacie. Wykładał przede wszystkim historię średniowiecza powszechną i Polski i był bardzo wymagającym, w tym wielu szczegółów – egzaminatorem. Historii średniowiecza pozostał wierny do końca, choć równolegle przez wiele lat wykładał również metodykę nauczania historii, wykorzystując swoje paroletnie doświadczenia nauczycielskie
W październiku 1983 r., w czasie jakże trudnym dla całego społeczeństwa nie wyłączając środowiska naukowego, bo parę miesięcy po zniesieniu stanu wojennego w naszym kraju, Rada Wydziału Historycznego UW przyjęła jego kolokwium habilitacyjne i nadała mu stopień doktora habilitowanego nauk humanistycznych w zakresie historii Polski średniowiecznej. Sam dyplom habilitacyjny został jednak wystawiony oficjalnie dopiero w kwietniu 1987 r., a więc po 3,5 letniej zwłoce.
Owa zwłoka, zresztą nie jedyna, podobnie rzecz się miała z otrzymaniem stanowiska docenta, była – trzeba to podkreślić – formą represji za niezłomną postawę doktora Henryka Rucińskiego, współzałożyciela i aktywnego członka NSZZ ,,Solidarność’’ na Wydziale Humanistycznym i całej uczelni. W późniejszych miesiącach zaangażował się w działalność podziemnych struktur związkowych.
Pierwszoplanowym nurtem zainteresowań i dociekań badawczych Profesora były studia nad małymi ośrodkami miejskimi w dobie średniowiecza i wczesnej nowożytności. Za drugi natomiast, badania nad osadnictwem w Karpatach Zachodnich do połowy XVIII w., w tym nad osadnictwem ruskim na prawie wołoskim i jego mutacjami na Spiszu czy przekształceniami wsi na prawie wołoskim we wsie na prawie ,,sołtysim’’. Lata 90. zaowocowały nową tematycznie grupą studiów poświęconych tym razem dziejom chrześcijaństwa na sąsiadującej ze Spiszem Orawie.
Przez cały okres pracy akademickiej utrzymywał ścisłe kontakty z historykami ze Słowacji, Czech i Węgier i wielokrotnie gościł w tamtejszych placówkach zarówno jako stypendysta jak i badacz z gościnnymi wykładami. Pod jego kierunkiem śp. Elżbieta Bagińska przygotowała rozprawę doktorską – Polityka wyznaniowa Radziwiłłów birżańskich na Podlasiu w XVII wieku.
Do chwili przejścia na emeryturę (2003) sprawował szereg różnych funkcji, obok kierownika Zakładów, przede wszystkim Prodziekana Wydziału Humanistycznego (1991-1996) i Senatora UW (1990-1993). Już poza macierzystą uczelnią uniwersytecką, zawodowo związał się także z Zespołem Placówek Doskonalenia Nauczycieli w Białymstoku.
Bogate życie naukowe, dydaktyczne, organizacyjne Profesora było wypełnione także ogromną służbą społeczną i to co najmniej na trzech polach. Pierwszym była praca w PTH, w którym koleżanki i koledzy dwukrotnie (1984-1990, 1994-1997) powierzali Mu prezesurę białostockiego oddziału, był członkiem Zarządu Głównego PTH (1985-1990), a także przez wiele, wiele lat bo od 1986 r. aż do 2003 roku sekretarzem Okręgowego Komitetu Olimpiady Historycznej w Białymstoku. Zarząd Główny PTH uhonorował działalność przyznając Profesorowi Dyplom Honorowy. Od pamiętnego zjazdu w Katowicach we wrześniu 1979 r. aż po zjazd krakowski i był naszym przewodnikiem na tych wielkich spotkaniach historyków, w których sam uczestniczył jeszcze od czasów zjazdu toruńskiego w 1974 r.
Pamiętnej wczesnej jesieni 1980 r. tuż po rozpoczęciu nowego roku akademickiego współtworzył na Wydziale Humanistycznym NSZZ ,,Solidarność’’. Cieszył się, co warto podkreślić, koleżeńskim zaufaniem dużego grona pracowników całej uczelni, gdyż wybrano Go na pierwszego, dziś już można powiedzieć historycznego Przewodniczącego Komisji Zakładowej NSZZ ,,Solidarność’’. Wreszcie trzecim polem Jego pracy społecznej, chyba najsłabiej nam znanym, był białostocki Klub Inteligencji Katolickiej. Równolegle znajdował czas na ściślejszą i owocną współpracę z Podhalańskim Towarzystwem Przyjaciół Nauk, gdzie był członkiem rady redakcyjnej ,,Prac Pienińskich’’, czy sekretarzowaniem Zarządowi Białostockiego Towarzystwa Naukowego (do połowy 1998 r.).
Profesor był i pozostał w moim mniemaniu człowiekiem z zasadami moralnymi i etycznymi, dalekim od budowania barykad, zawsze starającym się szukać rozwiązań kompromisowych. Można by rzec, iż wierzył głęboko w przyzwoitość drugiego człowieka. Jego nagła śmierć była dla całego środowiska w Białymstoku dużym zaskoczeniem, które dwa lata później złożyło Mu hołd w okolicznościowej księdze – Res gestie Meridionales et orientale, red. Elżbieta Bagińska, Białystok 2009.
Profesor nie należał do osób zabiegających o nagrody czy jakieś inne zaszczyty, co nie ułatwiało jemu i jego rodzinie lepszego życia. Od czasów ,,Solidarności’’ aż do 1989 r. nie był też pupilem kolejnych ekip rektorskich. Był odznaczony tylko Złotym Krzyżem Zasługi i dopiero na rok przed śmiercią otrzymał Medal Komisji Edukacji Narodowej.
Chociaż dorobek opublikowany Profesora nie jest nazbyt obfity, to jego Autor był nie tylko dobrze znany, ale i uznawany w polskiej mediewistyce.
Cezary Kuklo
Wybrane prace
- Prowincja saska na Spiszu do 1412 r. (na tle przemian społecznych i ustrojowych w komitacie spiskim i na obszarach przyległych), Białystok 1983;
- Chrześcijaństwo na Orawie do końca XVIII wieku, Białystok 2001.